Nazywałam litery lub cyfry a on przeskakiwał tak by na niej stanąć. Pózniej skakał w dowolne miejsce i sam mówił nazwy liter.
Najbardziej go śmieszyło jak ja zle zgadywałam litery na których on stał i on musiał mnie poprawiać :)
Prosta zabawa a ile radości.
Można też:
- liczyć ilość skoków
- nazywać kolory
- rzucać woreczkami (lub lekką zabawką) i odczytywać literkę/cyferkę na jaką spadł
My mamy takie jak na poniższym zdjęciu (amazon $19)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz