Laurka dla pradziadków

Mieliśmy możliwość podać do polski upominek dla prababci i pradziadka, więc była to dobra okazja by zrobić dla nich laurkę (kto nie lubi laurki od dziecka ;)?)

Do tego craftu użyliśmy:

• 3 kartki (1 jako główna kartka, 1 na wycięcie serduszka i 1 do odrysowania rączek)
• klej
• nożyczki
• ołówek
• literki naklejki(kupione w Dollar Tree i w 99c)
• mazaki- jeżeli dziecko chce coś samo napisać

Zaczeliśmy od odrysowania siapki (rączki)

później Synek narysował i wyciął serduszko

Napisałam mu na kartce "tulimy was" żeby wiedział jakich literek szukać 

a o to efekt końcowy

Mam nadzieję, że ten skromny podarunek wywoła uśmiech na twarzy prababci i pradziadka :)

Pozdrawiam 

PSSSst... nie zapomnij polubić naszej strony na  Facebook'u by na bieżąco podążać za naszymi pomysłami :)

Układ słoneczny

Synek chyba gdzieś w bajce podłapał, że jest coś takiego jak planety, więc jak porządna mama wziełam się do pracy. Najpierw pokazałam mu pare zdjęć na interecie, póżniej obejrzeliśmy pare filmów na you tube. Poniższa piosenka najbardziej przypadła nam do gustu. (Synek do dziś ją śpiewa, ja zresztą też- ogólnie filmy z serii Have Fun Teaching są bardzo bardzo fajne)

Byliśmy w bibliotece po jakieś książki o tej tematyce, niestety nie znaleźliśmy nic szczególnie ciekawego. Może wy coś polecacie?

Nasza ulubiona piosenka zainspirowała nas do zrobienia czegoś w stylu plakatu.

Planety 

Na pinterest.com znalazłam darmową kartę pracy i wzieliśmy się do roboty . Karta do pobrania TU z tej o to strony 

Musieliśmy pomalować naszą kartkę bo mieliśmy tylko fioletową, była to dodatkowa zabawa z farbami

Przy robieniu plakatu, słuchaliśmy piosenki i oglądaliśmy zdjęcia planet by synek wiedział na jaki kolor mniej-więcej je malować

Na koniec pomogłam mu wyciąć planety gdyż Synek nie miał natchnienia na zabawę z nożyczkami

A o to efekt końcowy

Synek ma 4 lata więc za wiele się nie zagłębialiśmy w detale. Wie, że jest 8 planet, zna ich nazwy po kolei w zależności do ich położenia od słońca, która to Ziemia (Earth) i że my na niej mieszkamy, oraz pare innych faktów. Lekko i wesoło bo w tym wieku (jak i u starszych) najważniejsze by dziecko miało przyjemność z tego co robi :)

PSSSst... nie zapomnij polubić naszej strony na  Facebook'u by na bieżąco podążać za naszymi pomysłami :)

Pierwszy dzień wiosny i hodowanie fasolki

O Wiosno, wiosenko, kochana, wyczekana, czekaliśmy na Ciebie tak długo.... hej, rozpędziłam się ... w tym roku ponownie zaskoczyła nas późna zima i niestety ten dzień przypominał bardziej pierwszy dzień zimy niż wiosny... wiosno gdzie jesteś?

W związku z tym że wiosny nie widać,  postanowiliśmy jej szukać  i zrobiliśmy sobie jej poszukiwania (Spring scavengers hunt)

Po drodze do naszej biblioteki szukaliśmy ptaków, drzew, trawy, robaków itp. (ze względu na to że tak jak widzicie na zdjęciach mamy jeszcze zimę, wybrałam taką kartę pracy która pokazywała elementy przyrody które mogą być znalezione prawie każdą porą roku i nawet w mieście)
 -> Karta do pobrania za darmo na www.pre-kpages.com a tutaj cała strona z której pochodzi karta.

W bibliotece wypożyczyliśmy parę książek na temat wiosny. A także na temat nasionek, roślinek i tego jak rosną. O to książki które wypożyczyliśmy:

How a Seed Grows

From Seed to a Plant

Tell Me Tree

From Seed to a Pumpkin

Cat in the Hat Learning Library: How Can You Seed?

Czytanie, czytaniem, wzieliśmy się do pracy. Kupiliśmy torbę fasoli i próbujemy wyhodować fasolkę.

Do wyhodowania fasolki użyliśmy:

- Torbę fasoli (Kupiliśmy Goya mix, różne odmiany żeby było ciekawiej)

- ręcznik papierowy

- torebki zamykane, ziplock

- woda

Wybraliśmy po kilka fasolek z tego samego 'gatunku', Synek zamaczał kawałki ręcznika papierowego   w kubku z wodą i mokre wsadzał do torebek, później układaliśmy fasolki w środku.

Na koniec zanieśliśmy je na okno

i czekamy ... ciąg dalszy nastąpi ;)

Na koniec dnia Synek obejrzał Lorax. Idealna bajka na pierwszy dzień wiosny gdyż uczy i pokazuje jak ważne są drzewa, roślinność itp. 

A teraz idę wyczekiwać wiosny i odmawiać modły by w końcu przyszła...

A wy jak przywitaliście wiosnę?

PSSSst... nie zapomnij polubić naszej strony na facebook'u by na bieżąco podążać za naszymi pomysłami :)

Zamrożone jaja dinozaurów

W Nowym Jorku znowu mamy zimę podczas której śnieg pada 2 razy ale za to konkretnie. Tym razem było też bardzo zimno i niskie temperatury wszystko zamroziły. Byliśmy zmuszeni do siedzenia w domu- czego bardzo, bardzo nie lubię. Dla zabicia nudy i wykorzystując niskie temperatury, zrobiliśmy

Zamrożone Jaja Dinozaurów

w domu wyszukałam:

• balony
• barwniki do jedzenia - food coloring
• i małe dinozaury

Zaczęliśmy od dodania 1-3 kropelek barwnika, następnie wsadziliśmy dinozaura do balona (co nie jest takie proste hehe) a później dodaliśmy wody. Radzę robić to nad zlewem. Jeden balon wyleciał mi z ręki gdy chciałam go zakręcić i piękna zielona woda była wszędzie.
Gotowe balony zanieśliśmy na zewnątrz i wystarczyło przeczekać dobę (można też spokojnie wrzucić do zamrażalki). O to efekt końcowy

Dałam synkowi kubek z ciepłą wodą, dużą strzykawkę i miał frajdę. Polewał lód aż był wstanie wyciągnąć dinozaura. Taka prosta rzecz a jak cieszyła :)

PSSSst... nie zapomnij polubić naszej strony na facebook'u by na bieżąco podążać za naszymi pomysłami :)

Papierowe Pacynki

Synek dostał w prezencie ALEX Toys Little Hands Paper Bag Puppets  (www.amazon.com) (www.ceneo.pl)
Nie było mowy, musieliśmy odrazu robić

Zestaw jest super bo zawiera wszystkie potrzebne elementy

Gotowe do zrobienia pacynki: krowa, lew, żaba, papuga i słoń. W zestawie znajdziecie papierowe torebki, tektórowe elementy takie jak oczy, bużki, rogi czy ogony. Są też dołączone naklejki i nawet klej w sztywcie.

Synek wybrał krowę i odrazu wziął się do pracy. Craft jest tak fajnie zrobiony, że nie potrzebował mojej pomocy.

Używał karteczki z instrukcją pokazującą co ma po kolei robić i świetnie sobie z tym radził

Szybki, przyjemny, samodzielny craft, który bardzo polecam. (Idealny pomysł na prezent) 

Jesienne drzewko

Nadeszła jesień, wśród nas wiele zmian. Ubieramy się cieplej, słonko zachodzi wcześniej, częściej pada deszcz i nastało wiele innych zmian w naturze. Jedną z takich zmian są drzewa które nas otaczają. Z pięknie zielonych zmieniają się i przybierają się w swoje jesienne barwy. W związku z tym zrobiliśmy dziś idealny na ten moment craft. 

Jesienne drzewko 

do tego craftu będziesz potrzebować:

- żółtą, pomarańczową, brązową farbę

- patyczki do uszu

- drzewko do wydrukowania - tutaj (www.theimaginationbox.com)

- litery by napisać jesień i fall (fall zaznaczyłam w kółeczka żeby Synek mógł odróżnić)

- klej

Synek postanowił że czasami na jesiennych drzewach są też pozostałości zielonych listków, więc musiał też takie zrobić na swoim drzewku

Stwierdziliśmy też że listki w jesieni spadają z drzewa

Na koniec przykleiliśmy napisy Jesień i Fall (po angielsku jesień)
Pytałam synka, "na jaką literkę zaczyna się słowo jesień?" następne litery mu dyktowałam on jedynie musiał odnaleść odpowiednią

ukończone dzieło :)
Bawcie się dobrze

ps. Pamiętajcie że taki craft to jest zaledwie 10-15min zabawy i przygotowań. To wcale nie jest tak że my spędzamy nad tym niewiadomo jak długo czasu, dlatego nie "bujcie" się tych craftów i pędzcie do swoich pociech, wyciągajcie farby i zapraszam do zabawy :)

Plażowe muszelki

Wakacje, wakacje... korzystamy z pięknej pogody i staramy się spędzać jak najwięcej czasu na zewnątrz.

Ostatnio wybraliśmy się na plażę, na Jacob Riis Park (niedaleko Rockaway Beach) którą bardzo polecam bo jest blisko, czysto i jest parking ($10 za wjazd na plażę).
Jak to bywa nazbieraliśmy wiele pięknych muszelek.

Przy okazji rozmawialiśmy o kształtach, kolorach,jakie są w dotyku. Znalezliśmy też skorupki kraba które były bardzo interesujące. 

Oczywiście odrazu postanowiliśmy że przywiezione do domu muszelki nie mogą bezczynnie leżeć i że musimy zrobić z nimi coś fajnego.

Do tego craftowania użyliśmy:

• Plażowe Muszelki
• Farby
• Googly Eyes- przyklejane oczka (do zakupienia w 99c lub amazon.com)
• Pędzelki
• Woda
• Podkładka - by nie upaćkać stołu

Zabraliśmy się do pracy

Jak widać po minie synek był bardzo zaangażowany malowaniem swoich muszelek. Przy tym rozmawialiśmy o kolorach, liczyliśmy muszelki itp.

Po ukończeniu czekaliśmy aż muszelki wyschnął

Dla śmiechu dodaliśmy im przyklejane oczka, co oczywiście wywołało wiele śmiechu

Po zabawie Synek postanowił obdarować muszelkami babcię, dziadziusia i tatusia :) tak więc nasze plażowe muszelki zamieniły się w słodki, dziecinny prezent.